Tak jak obiecałam to pokazuję jak odnawiam drewniane meble. Udało mi się kupić kolejną szafę zbliżoną wyglądem do tej która stoi w moim salonie. W pierwszej wersji miałam ją odnowić i sprzedać ale tak mi się spodobała że raczej z nami zostanie;) Dziś tylko szufladę przedstawiam bo reszta się dopiero robi;)
Maluję zawsze farbą Z MOTYLKIEM biała matowa.
A więc zaczynamy:
Mam nadzieję że choć trochę Wam pomogłam;) Wracam do dalszego malowania szafy bo szykują się u mnie zmiany;)
Pozdrawiam cieplutko Laurentino ;-)
Maluję zawsze farbą Z MOTYLKIEM biała matowa.
A więc zaczynamy:
- papierem ściernym o średniej grubości matujemy mebel. Można zrobić to szlifierką ale raczej wolę ręcznie bo jest dokładniej.
- szpachluję wszystkie niedoskonałości szpachlą do drewna. Jak wyschnie to ponownie przecieram papierem aby było całkiem gładko.
- wałkiem nakładam pierwszą warstwę i pozostawiam na około 2h. Nakładam tyle warstw aby uzyskać jednolity biały kolor.
- przed nałożeniem ostatniej warstwy przecieram bardzo drobnym papierem ściernym powierzchnię aby była całkiem gładka i kładę ostatnią warstwę.
- Przykręcam uchwyty, zawiasy itp
Mam nadzieję że choć trochę Wam pomogłam;) Wracam do dalszego malowania szafy bo szykują się u mnie zmiany;)
Pozdrawiam cieplutko Laurentino ;-)